Jak odnaleźć magię świąt w kompletnie niemagicznej rzeczywistości? Przeczytajcie nową powieść autorek Innej kobiety i przekonajcie się sami!Roma Świderska to wielka gwiazda polskiego filmu i teatru. A przynajmniej kiedyś nią była. Przygasłą popularność próbuje ratować mało prestiżowymi fuchami na imprezach w centrach handlowych i w niewielkich miejscowościach. W tym roku ma być główną atrakcją corocznego bożonarodzeniowego balu charytatywnego w Łebie. A ponieważ jej zakręcona menadżerka myli daty i warunki umowy, Roma zjawia się w opustoszałym zimą miasteczku już 22 grudnia. Niestety nie może się już wydostać, bo na morzu szaleje sztorm, a na lądzie zamieć stulecia i służby ratownicze odradzają wychodzenie z domu. W dodatku zamiast do ekskluzywnego hotelu Roma trafia do pensjonatu Villa Bryza. Villę Bryza prowadzi dobiegająca czterdziestki Sonia. Sonia kocha swoje miasteczko, zwłaszcza poza sezonem, kiedy wreszcie opuści je stonka, jak czule nazywa turystów. Turystów, z których żyje, prowadząc pensjonat, ale o których mogłaby napisać książkę, tak bardzo są roszczeniowi i takie cuda wyprawiają. Na przykład ta para w apartamencie bosmańskim. Jak nic to podtatusiały lowelas i jego kochanka. Nie mówiąc już o tej roszczeniowej dziwaczce Romie Świderskiej. Wielka gwiazda na wejściu stwierdziła, że pensjonat jest pretensjonalny, i zażądała jedwabnej poduszki, bo od innej niszczą jej się włosy. Na domiar złego w ostatniej chwili melduje się grupa korpoludków z Warszawy, którzy pewnie będą urządzać tu dzikie balangi. "Ciężko pracujemy, ciężko odpoczywamy" - stwierdza cwaniaczek w garniturze, puszczając jej oczko. Już ona mu popuszcza!
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Takiej śnieżycy w Szczawnie-Zdroju nie widziano już dawno. Tak niedobranej pary jak Anastazja i Hubert także nie. Ale święta to przecież czas cudów. W życiu Anastazji Klops prawie nic nie idzie tak jak trzeba. Po rzuceniu pracy w policji kobieta potrzebuje odmiany. Zbliżają się święta. Położony w odludnym zakątku pensjonat babci wydaje się idealnym miejscem, by zacząć wszystko od nowa, a przy okazji ukoić zszargane nerwy. Szkoda tylko, że seniorka wpadła po uszy w zagraniczny romans i zostawiła wnuczkę samą na gospodarstwie. W roli gospodyni Anastazja nie radzi sobie najlepiej, a na domiar złego pewien stały klient pensjonatu bezustannie gra jej na nerwach. Hubert Zapałka jest wymagający, złośliwy... i bardzo, bardzo przystojny. Ale pod maską aroganta skrywa własne bolączki. Być może nadszedł wreszcie czas, by stawić im czoła? Kiedy śnieżyca odetnie pensjonat od świata, tych dwoje będzie musiało poznać się bliżej - czy tego chcą, czy nie. Wyniknie z tego dużo śmiechu, czułości i nieporozumień. Innymi słowy - niezły klops!
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Nr karty: 610729 od dnia:2024-02-14 Wypożyczona, do dnia: 2024-05-31
Spontaniczność to słowo, które nie istnieje w słowniku Ingi. Dziewczyna zmaga się z perfekcjonizmem oraz nadmierną potrzebą kontroli, a w jej poukładanym życiu nie ma miejsca na nieprzewidziane sytuacje. Mimo że od dziecka pracuje w Jodłowym Zagajniku - pensjonacie położonym w Beskidzie Żywieckim, którym zarządza jej mama, swoją przyszłość wiąże z prawem. Planuje przeprowadzić się do Krakowa, lecz obawia się reakcji apodyktycznej Anety. Kobieta oczekuje, że córka poświęci się pracy w rodzinnej posiadłości, rezygnując z własnych marzeń.W okresie poprzedzającym święta Bożego Narodzenia w pensjonacie zjawia się nowy pracownik - Nataniel, któremu pojęcie sarkazmu nie jest obce. Choć chłopak zostaje zatrudniony na miesiąc, postanawia zatruć życie Ingi i zamienić jej grudzień w koszmar. Dziewczyna stawia sobie za punkt honoru, by pozbyć się go przed nadejściem świąt. Wkrótce na jaw wychodzą niepokojące fakty z jego przeszłości. Sytuacja nieoczekiwanie wymyka się spod kontroli, gdy okazuje się, że wydarzenia sprzed lat zaczynają wpływać na teraźniejszość bohaterów.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni